Środowe spotkanie z Victorią biało-zielonym na pewno zapadnie na długo w pamięć, tym bardziej że można powiedzieć – dokonali niemożliwego.
Większość meczu trzeba uczciwie powiedzieć należała do gospodarzy, którzy tego dnia byli na boisku aktywniejsi, szybciej grali i agresywniej bronili, dzięki czemu już w pierwszej połowie mogli się cieszyć z jednobramkowego prowadzenia za sprawą bramki byłego zawodnika Chełmka – Łukasza Nowaka. Początek drugiej połowy również do udanych nie należał, bo już po 15 minutach gry drugą bramkę dla miejscowych zdobył Artur Molenda, dzięki czemu Victoria miała już dwubramkową zaliczkę. I kiedy wszystko wydawało się już przesądzone rezerwowi biało-zielonych swoją determinacją pobudzili drużynę do działań, drużyna Chełmka coraz agresywniej, szybciej i lepiej atakowała co przekładało się na groźne sytuacje i tak minutę przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszą bramką obudził nadzieje Mikołaj Kukiełka. Minutę później kolejna bardzo groźna sytuacja po podaniu Łukasza Wierzby zatrzymała się na słupku bramkowym gospodarzy, a po rzucie rożnym Jakub Sidor strzałem z 5 metra dał wiarę w zwycięstwo podopiecznym Piotra Pierścionka na nowo. Mecz zakończył się tym samym remisem 2:2 co spowodowało, że rozstrzygnięcie musi odbyć się za pomocą serii rzutów karnych. Pierwszy do jedenastki podszedł strzelec drugiej bramki – Jakub Sidor, któremu niestety tym razem szczęście nie dopisało. Cały stadion był już pewny, że dzisiejszego dnia Victoria musi wyjść zwycięsko z tego spotkania, ale Jakub Lewandowski te plany wszystkim popsuł broniąc 2 rzuty karne i dając Chełmkowi upragniony awans.
1/8 Finału Pucharu Polski MZPN, 03.04.2024 r. godz. 16:30
Victoria 1918 Jaworzno – KS Chełmek 2:2 (1:0) k. 3:4
Nowak 43, Molenda 62 – Kukiełka 89, Sidor 90+2
Sędziował: Szymon Putek (Wadowice)
Żółte kartki: Jamróz, Sochacki – Kukiełka
KS Chełmek: Lewandowski – Vorobei, Sidor, Celmer, Kantek (62 Pędrys) – Savelenko (62 Kukiełka), Wierzba, Tomko, Socha (74 Olszak), Piątek (46 Przewoźnik) – Pułtorak (46 Rybak)
